Benjamin Franklin, który był człowiekiem uczonym i niezwykle praktycznym, przedstawił ciekawą myśl:
„W życiu są trzy wyjątkowo twarde rzeczy: stal, diamenty i znajomość samego siebie”.
I poradził: „Obserwuj wszystkich ludzi, a najuważniej siebie”.

Gdy świadomie budujesz swoją #MarkaOsobistaSzefa metoda patrzenia z balkonu, może okazać się bardzo pomocna.

📌
Jeśli zaczniesz obserwować siebie i swoich przeciwników w chwili stresu podczas negocjacji, zauważysz, jak łatwo ludzie ulegają wzburzeniu pod wpływem słów, tonu głosu lub czynów innych osób. 
Praktycznie w każdym sporze, bez względu na to, czy była to sprzeczka małżeńska, kłótnia w biurze czy wojna – zawsze powtarza się ten sam schemat: jedna reakcja następuje po drugiej, którą z kolei poprzedzała inna reakcja. 
„Dlaczego go atakujesz❓” „Dlatego, że on atakuje mnie”. I tak w kółko. ❗️

📌
Gdy reagujemy zgodnie z takim wzorcem, zazwyczaj wpadamy w pułapkę, którą nazywamy „3A” 
(z ang. attack, accomodate, avoid):


✔️atakujemy, 
✔️przystosowujemy się (inaczej mówiąc, poddajemy się) 
✔️lub unikamy. 

I w rezultacie problem staje się jeszcze większy. Czasem stosujemy kombinację wszystkich trzech postaw. Możemy zacząć od unikania lub przystosowania się, ale wkrótce nadchodzi moment, że nie jesteśmy w stanie już dłużej czegoś znosić i przystępujemy do ataku. Kiedy ta strategia zaczyna się obracać przeciwko nam, wracamy do przystosowywania się Jednak żadna z tych powszechnych reakcji nie leży w naszym interesie. 

Gdy postawa „walcz lub uciekaj” zaczyna dominować w naszym zachowaniu, krew odpływa z mózgu do kończyn, a my tracimy zdolność jasnego myślenia. Zapominamy, jaki był nasz cel, i często działamy wbrew własnym interesom. 
Kiedy reagujemy w taki sposób, tracimy moc – moc konstruktywnego oddziaływania na inną osobę i zmiany sytuacji na lepsze. I w efekcie mówimy NIE❗️ naszym interesom i sobie samym.
𝑫𝒍𝒂𝒕𝒆𝒈𝒐 𝒘𝒔𝒛𝒚𝒔𝒕𝒌𝒊𝒎 𝒎𝒐𝒊𝒎 𝒌𝒍𝒊𝒆𝒏𝒕𝒐𝒎, 𝒋𝒂𝒌𝒐 𝒑𝒓𝒂𝒄ę 𝒅𝒐𝒎𝒐𝒘ą 𝒑𝒐𝒍𝒆𝒄𝒂𝒎 𝒌𝒔𝒊ąż𝒌ę “𝑺𝒊ł𝒂 𝒄𝒛𝒚 𝑴𝒐𝒄” 𝒎𝒐𝒋𝒆𝒈𝒐 𝒎𝒆𝒏𝒕𝒐𝒓𝒂 𝑫. 𝑯𝒂𝒘𝒌𝒊𝒏𝒔𝒂.

🔴

Mamy jednak wybór. Nie musimy reagować w ten sposób. 
Zamiast tego możemy nauczyć się samoobserwacji, kładąc szczególny nacisk na koncepcję, która nazywa się spojrzeniem z balkonu. 

Balkon to metafora mentalnego i emocjonalnego miejsca, z którego roztacza się perspektywa spokoju i samokontroli. 
Jeżeli życie jest sceną, a my wszyscy jesteśmy aktorami, to balkon jest miejscem, z którego możemy z większą dokładnością obejrzeć rozgrywającą się sztukę. 
Warto zatem wchodzić na balkon za każdym razem, gdy chcemy przyjrzeć się sobie, zwłaszcza przed, w trakcie lub po każdej konfliktowej sytuacji wymagającej negocjacji.

Udanego oglądania . 
ps. Chcesz dowiedzieć się więcej jak pracować z tematem Mocy Wewnętrznej i świadomie budować swój #bossbranding❓ Napisz do mnie.

Pozdrawiam Tatiana ❤️

Inspiracja: William Ury. „Dochodząc do TAK ze sobą”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *