Nawet największy bałagan można posprzątać – te słowa kiedyś bardzo mi pomogły.
Kiedy wyszłam z roli ofiary to weszłam w proaktywność czyli działanie – podejmowanie decyzji i branie za nie odpowiedzialności.
I wtedy poczułam sprawczość. Swoje porządki zaczęłam od tych emocjonalnych- w moim sercu i ciele.
Efektem ubocznym były porządki na planie fizycznym – przedmioty, sytuacje i ludzie – pozwoliłam im odejść, bo już mi nie służyły.
Widzę u moich klientek, że tego kroku boją się najbardziej : porządki i co będzie potem ❓
🔴 Może być tak, że jesteś już u kresu sił i myślisz: a niech się wali/pali już gorzej być nie może i ruszasz do porządkowania świata.
🔴 A może kisisz się latami z obawą – czy sobie poradzę, co pomyślą inni.
Wiedz jedno – poradzisz sobie ❗️ a jak sobie nie poradzisz to poprosisz o pomoc – czasem to nasza Największa Lekcja.
Nigdy nie jest za późno na porządki i kreowanie swojego życia.
Dobrego dnia.
Tatiana #BezKijawTyłku