Jestem mentorką, mamą nastolatki, kobietą biznesu i mam swoją historię Transformacji. Kiedy miałam 30 lat dowiedziałam się, że #DDA to o mnie. Późno co? Jednak moja historia mnie nie definiuje, bo nigdy nie jest za późno.
Co zrobiłam?
Pracowałam z mentorami nad sobą, to była najlepsza inwestycja ever. Wiedziałam, że sama w pewnym momencie nie dam rady, chociaż przeczytałam „wszystkie uczone” książki tego świata.
A zatem:
Zyskałam ja i mój biznes czyli życie zawodowe. Bo to naczynia połączone.
Dzisiaj mam 50 lat i czerpię ze swoich doświadczeń, wspieram mentoringowo inne kobiety.
Wiem, że emocje nie muszą być przeszkodą — mogą i powinny być katalizatorem transformacyjnego przywództwa. Czy jesteś gotowa, aby czuć się dobrze w biznesie?
Bo w biznesie jak i w życiu – to co w środku, to i na zewnątrz.
To co o sobie myślisz – tak naprawdę (a nie w założonej masce) odbije się na zewnątrz Ciebie. W życiu, w pracy, relacjach, zarabianiu, wyjściu po sukces, stanięciu przy sobie, w Twoich wyborach…
Jeśli stale:
To już teraz powiem: To droga donikąd. Never ending story.
I piszę o tym dlatego, że przychodzą do mnie zarówno kobiety 29-letnie jak i 55-letnie.
Bo każda z nich, tak głęboko w duchu, chce to poczuć: Jestem Kompletna! Wystarczająca! Chce tak pomyśleć, głęboko poczuć w bebechach i powiedzieć głośno.
Właśnie dlatego łączę trudne emocje i biznes. Bo to naczynia połączone.
Zarządzanie innymi należy zacząć od zarządzania sobą, a dokładnie własnymi emocjami.
Wspieram DDD/DDA w biznesie. Odcinam Emocjonalne Kotwice.
Bo nie ma trudnych ludzi, są za to niezrozumiani i niewysłuchani.